Nie zapraszaj kobiety do domu. Trudno wybrać miejsce i czas? Przedyskutuj to z dziewczyną. Powiedz, że chcesz spędzić z nią czas w weekend, nie wypowiadaj słowa „data”. Nie bój się porażki, kto nie ryzykuje, nie pije szampana! Jeśli jest zajęta, umów się na wolny dzień. Wytrwajcie, dziewczyny kochają tych facetów. Krok numer 2.
Czy to oznacza, że gdy ja zaprosiłam to "odkryłam karty" przed nim, a on nie zaprasza bo ma coś do ukrycia? Spotkała mnie taka sytuacja, że facet chętnie przyjeżdża do mnie, ale nigdy mnie do siebie nie zaprosił - i nie chodzi o to, że mógłby się czegoś wstydzić, bo mieszka w dosyć majętnej dzielnicy.
Mężczyzna chciał poprosić Rihannę o rękę. Mężczyzna, który w czwartek pojawił się pod domem piosenkarki, został zatrzymany przez jej ochroniarzy. Tłumaczył, że ma zamiar oświadczyć się Rihannie. Gdy na miejscu pojawiła się policja, stalker musiał złożyć wyjaśnienia. Miał szczęście, że skończyło się jedynie na
Fast Money. fot. Fotolia Niestety, wiele kobiet zna na pamięć ten smutny scenariusz - podczas gdy ona zmywa stertę brudnych naczyń, odkurza całe mieszkanie, nastawia pralkę i gotuje obiad, on po raz kolejny kładzie się na kanapie i swoją aktywność ogranicza do przełączania kanałów pilotem. Bardzo często zdarza się tak, że mężczyzna wychowywany jest w przekonaniu, że to żona powinna wykonywać wszystkie domowe obowiązki. Jak to zmienić? Jak zmotywować faceta do sprzątania? 1. Nie rzucaj subtelnych aluzji Jeśli zazwyczaj rzucasz hasło: "Te brudne naczynia zaraz same wyjdą ze zlewu, a ja taka jestem zmęczona...", to prawdopodobnie w odpowiedzi słyszysz: "Nie przejmuj się kotku, nic się nie stanie, jeśli pozmywasz jutro". Przekaz powinien być jak najprostszy - jeżeli zależy ci na tym, żeby twój facet wyręczył cię w zmywaniu naczyń, pomimo że na ogół nie ma tego w zwyczaju, powiedz mu to wprost. Nie baw się w niedomówienia! 2. Nie wyręczaj w domowych obowiązkach Jeżeli najczęściej masz w zwyczaju robić za swojego partnera dosłownie wszystko, nie oczekuj cudu z dnia na dzień. Nie zrozumie, dlaczego nagle przestałaś zbierać z podłogi jego brudne skarpetki i ścierać okruchy ze stołu po jego śniadaniu. Przede wszystkim - przestań we wszystkim wyręczać swojego mężczyznę. Nawet, jeśli twierdzi że absolutnie ma dwie lewe ręce, jeśli chodzi o sprzątanie! 3. Często chwal Chyba każda z nas uwielbia pochwały i komplementy pod swoim adresem. Jasne, że wolimy słyszeć "Masz piękne oczy!" lub "Cudownie wyglądasz w tej sukience" niż "Sprzątasz jak zawodowiec!", ale miłe słowa mogą być twoją tajną bronią we wdrażaniu męża w obowiązki domowe. Pamiętaj jednak, aby nie popaść w skrajną przesadę. Godzinne peany pochwalne na cześć umytego klozetu nasuną podejrzenie, że nie jesteś szczera w swoich zachwytach. 4. Przygotuj harmonogram Warto przygotować wyraźny podział obowiązków, który będzie uwzględniał zadania należące zarówno do jednej, jak i do drugiej strony. Ustalcie, kto będzie odpowiedzialny za wynoszenie śmieci, a kto zajmie się podlewaniem kwiatków. Kto zmywa naczynia, a kto sprząta łazienkę. Rozpiska może być przygotowana również z podziałem na dni tygodnia - twój partner może przecież odkurzać we wtorki, a ty w soboty. Po pewnym czasie nie będziecie już potrzebować harmonogramu "na piśmie"! 5. Zastosuj strajk Czasem bywa tak, że nie pomagają ani prośby, ani pochwały, ani harmonogramy. W skrajnych przypadkach wiele kobiet stosuje wtedy metodę strajku. Przestają zmywać, prać, prasować i sprzątać (albo wykonują obowiązki tylko bezpośrednio związane z własną osobą, tzn. piorą tylko swoje ubrania). Nawet jeśli początkowo twój mąż będzie obojętny, po pewnym czasie na pewno zwróci uwagę na fakt, że w szufladzie skończyły się czyste skarpetki, na półce nie ma żadnego kubka, a śmieci wypadają z kosza. Może wtedy wreszcie bardziej doceni ogrom pracy, który wkładasz w prowadzenie domu? Zobacz też nasze pomysły na nietypowe zastosowania przedmiotów:
gdy mężczyzna zaprasza do domu